| Pages in topic: < [1 2 3] > | Off topic: Through the Eyes of a Child Thread poster: Tomasz Poplawski
|
|---|
Tomasz Poplawski 
Local time: 12:18
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Dzięki wielkie! Bynajmniej nie zamykam "kącika porad", dziękuję tylko wszystkim, którzy sie odezwali!
Nikt nie pisał o ulubionych knajpkach w różnych częściach Polski, do tego też namawiam
[Edited at 2013-03-08 13:06 GMT]
| | | | | Cała Polska ... | Mar 8, 2013 |
jest piękna, gdziekolwiek nie pojedziesz z córką.
Jako były pilot wycieczek i rodowity Szczecinianin polecam i góry i morze. Np. Świnoujście z najszerszą plażą w Polsce, przy czym atrakcją w dotarciu jest tutaj przejażdżka promem między wyspami. Mogą być też Międzyzdroje z fajnym molo i rezerwatem żubrów w lesie na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. W Szczecinie przejażdżka statkiem po porcie.
W każdym razie życzę fajnej pogody, co ma duży wpływ na wra�... See more jest piękna, gdziekolwiek nie pojedziesz z córką.
Jako były pilot wycieczek i rodowity Szczecinianin polecam i góry i morze. Np. Świnoujście z najszerszą plażą w Polsce, przy czym atrakcją w dotarciu jest tutaj przejażdżka promem między wyspami. Mogą być też Międzyzdroje z fajnym molo i rezerwatem żubrów w lesie na terenie Wolińskiego Parku Narodowego. W Szczecinie przejażdżka statkiem po porcie.
W każdym razie życzę fajnej pogody, co ma duży wpływ na wrażenia z pobytu.
Co do knajpek, to zależy co kto lubi. W trakcie podróżowania samochodem po Polsce, jeżeli już, to zatrzymuję się tam, gdzie na parkingu jest dużo TIR-ów - wiadomo, że tam będzie smacznie i niedrogo. ▲ Collapse
| | | | Crannmer
Local time: 19:18
German to Polish
+ ...
| Cała... Prawie. | Mar 8, 2013 |
Dariusz Rabus wrote:
Cała Polska jest piękna, gdziekolwiek nie pojedziesz z córką.
Aczkolwiek gdzieniegdzie ta piękność jest dość głęboko i skutecznie przez tubylców ukrywana.
| | | |
Tomasz Poplawski wrote:
Dzięki wielkie! Bynajmniej nie zamykam "kącika porad", dziękuję tylko wszystkim, którzy sie odezwali!
Nikt nie pisał o ulubionych knajpkach w różnych częściach Polski, do tego też namawiam
[Edited at 2013-03-08 13:06 GMT]
W okresie letnim organizowanych jest wiele wszelkiego rodzaju festynów, na których promuje i sprzedaje się lokalne smakołyki. Warto się wcześniej zaopatrzyć w przewodnik po Polsce lub po danym regionie, w nim będą wyszczególnione wszelkiego rodzaju atrakcje cykliczne, w tym te festyny.
Ja mieszkam w Tarnowie i gdybyście tutaj zajechali, to musicie koniecznie spróbować tutejszych gofrów, najlepiej w kawiarni Tatrzańska.
Jeśli chodzi o knajpki, to ja w drodze po prostu jem wtedy, gdy nadchodzi na to pora i trafiam do pierwszego lepszego lokalu... a w małych miasteczkach najczęściej nie ma nic poza pizzeriami i zwykłymi barami... :-/
| | |
|
|
|
Joanna Rączka
Poland
Local time: 19:18
Member (2009)
English to Polish
+ ...
Tomku, skontaktuj się ze mną przed samym wyjazdem. Jeśli się złoży, że będę w tym czasie w Krakowie (bo nie wiem jeszcze, co, gdzie i kiedy będę robić latem, na pewno gdzieś popłynę, ale może akurat spasuje), chętnie Was oprowadzę, postaram się do tego czasu odnowić moje uprawnienia przewodnickie (wiąże się to z koniecznością zrobienia badań lekarskich, czego nie lubię, mimo, że to czysta formalność, mam nadzieję, że znowu dadzą zgodę na 5 lat). Jeśli nie, to b... See more Tomku, skontaktuj się ze mną przed samym wyjazdem. Jeśli się złoży, że będę w tym czasie w Krakowie (bo nie wiem jeszcze, co, gdzie i kiedy będę robić latem, na pewno gdzieś popłynę, ale może akurat spasuje), chętnie Was oprowadzę, postaram się do tego czasu odnowić moje uprawnienia przewodnickie (wiąże się to z koniecznością zrobienia badań lekarskich, czego nie lubię, mimo, że to czysta formalność, mam nadzieję, że znowu dadzą zgodę na 5 lat). Jeśli nie, to będę mogła opracować dla Was plan zwiedzania Krakowa - z dostosowaniem do ograniczeń czasowych. Na pewno polecam podziemne muzeum pod Rynkiem, dziedziniec Collegium Maius (zegar z ruchomymi figurami i kurantem), Tyniec (najlepiej na rowerach - można wypożyczyć), Wieliczkę, Kopiec Kościuszki, może latem smogu nie będzie i będzie jakiś widok z Kopca (jak jest dobra widoczność, to widać Tatry, jak jest tak jak tej zimy, to nawet Kopca Piłsudskiego nie widać). Dla dziesięciolatki, Wawel bym ograniczyła do Smoczej Jamy, generalnie Wawel jest najgorzej wyeksponowanym muzeum, nie żeby tam nie było nic ciekawego, bo jest, ale jest fatalnie pokazane. Dużo ciekawsze są Krzysztofory, albo Muzeum Czartoryskich, tam przynajmniej starają się coś pokazać, a na Wawelu mają gdzieś turystów, bo ci i tak przyjdą. Najciekawszych rzeczy w ogóle nie widać, nawet jeśli są udostępnione (a zwykle nie są), to giną. Ale jako przewodnik, bilety na Wawel mogę załatwić (jeśli zrobię te cholerne badania, ale może Twoja wizyta mnie zmotywuje). I oczywiście - Kazimierz, it is a must. Część chrześcijańska (Skałka i Kościół Bożego Ciała, jeden z piękniejszych w Krakowie, z wierzchu gotycki, w środku przekrój epok od gotyku do baroku i później) i część żydowska. Ostatnio modna jest Fabryka Schindlera, ale może dziesięciolatce bym darowała. Knajp ci u nas dostatek, możesz wybierać, przebierać. Młoda pewnie i tak będzie chciała do MacDonalda.
W Krakowie, to jest raczej problem z nadmiarem atrakcji do zwiedzania, lepiej wyselekcjonować i zostawić Młodą z niedosytem, niż wymęczyć zwiedzaniem. I nie tylko w Krakowie - chyba największy problem będziesz miał, co ze zwiedzania wyeliminować, głównie z uwagi na ograniczenia czasowe, ale też zdolność poznawczą.
Wszystkiego i tak jej nie pokażesz - "piękna nasza Polska cała, piękna żyzna i niemała".
Lucyna, mieszkasz w Tarnowie i nic nie mówisz o tym pięknym renesansowym Starym Mieście? Cudze chwalicie? Ja tylko ten zegar na Ratuszu bym chętnie popsuła, bo jak mieszkam w u Jana, a nie daj Boże, dają mi "lepszy" pokój z widokiem na Rynek, i ta cholera dzwoni co pół godziny, a ja się muszę wyspać przed symultanką...
Właśnie, Hotel u Jana (i restaurację) w Tarnowie mogę polecić. Nawet znajomym Tarnowianom pokazywałam wnętrza i byli pod wrażeniem.
[Edited at 2013-03-09 00:18 GMT] ▲ Collapse
| | | | Tomasz Poplawski
Local time: 12:18
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Wspaniała oferta, wielki dzięki! Na pewno się odezwę, a w dodatku co za okazja do poznania się osobiście! Nawet jeśli nie przejdziesz szczepień
Joanna Rączka wrote:
Młoda pewnie i tak będzie chciała do MacDonalda.
Młoda nie jada w McDonaldsie. Nie miała fast fooda w ustach. Wśród jej ulubionych potraw są mule, krabie nogi, ośmiorniczki w sosie teriaki, sushi, krwiste befsztyki (koniecznie organiczne - odróżnia), nie gardzi ostrygami, najbardziej wonnymi serami... długo by opowiadać. W Podhalance na Starym Polskim Trójkącie też uwielbia gołąbki, zrazy i inne polskie specjały. Wyprawę do dobrej knajpy wspomina tygodniami. Jak się to stało? Gotujemy razem od czasu, kiedy miała dość siły, aby utrzymać w ręku porządny nóż. O owoce morza świetnej jakości w Chicago nietrudno, mięso zresztą też. Ma znakomity węch, smak, w szkole (Montessori) też mówią sporo o starannym jedzeniu...
[Edited at 2013-03-09 01:32 GMT]
| | | |
Joasiu, byłam U Jana, zdarzało mi się tam zjeść obiad i kolację, i faktycznie, wszystko jest w porządku, a wnętrza super, ale nic nadzwyczajnego, imho...
A Starówka... ładna, owszem, ale widziałam ładniejsze, więc przemilczałam Nie ma sensu przyjeżdżać do Tarnowa tylko po to, by zobaczyć Starówkę.
A jeśliby się przejeżdżało z Zachodu na Wschód albo odwrotnie (jest autostrada od granicy niemiec... See more Joasiu, byłam U Jana, zdarzało mi się tam zjeść obiad i kolację, i faktycznie, wszystko jest w porządku, a wnętrza super, ale nic nadzwyczajnego, imho...
A Starówka... ładna, owszem, ale widziałam ładniejsze, więc przemilczałam Nie ma sensu przyjeżdżać do Tarnowa tylko po to, by zobaczyć Starówkę.
A jeśliby się przejeżdżało z Zachodu na Wschód albo odwrotnie (jest autostrada od granicy niemieckiej do Tarnowa), to warto wstąpić do Tarnowa do wspomnianego przeze mnie muzeum romskiego (unikat w skali co najmniej Europy). Jest tam też niezwykła energia (dziecko ją łatwo wyczuje), bo tam przecinają się tzw. linie geomantyczne, tworząc niewielki czakram, podobnie jak na Wawelu. A potem można na te gofry pójść
Można jeszcze ew. obejrzeć pozostałości po silnej tutaj dawniej diasporze żydowskiej (to z Tarnowa wyruszył pierwszy transport więźniów do Oświęcimia).
Tarnów jest znany jako Polski Biegun Ciepła. W rynku jest świetnie działające Biuro Informacji Turystycznej.
Takie biura są prawie w każdym mieście i co większym miasteczku.
[Zmieniono 2013-03-09 07:20 GMT] ▲ Collapse
| | | | Joanna Rączka
Poland
Local time: 19:18
Member (2009)
English to Polish
+ ...
| Polski Biegun Ciepła | Mar 9, 2013 |
Ja już marketing tego miasta znam na pamięć po pięciu Forach Inwestycyjnych. Ten biegun ciepła, to tarnowski Prezydent w kółko powtarza i wszyscy miejscy dygnitarze, w każdym przemówieniu. I na filmie reklamującym miasto też - stały punkt programu. Jeszcze są tarninówki - herbata i nalewka, niestety, na nalewkę nigdy mi się nie udało załapać - samochód nie pozwala wypić strzemiennego, a na bankiet idziemy tylko po to, żeby szybko coś zjeść i uciekamy do spania - w perspe... See more Ja już marketing tego miasta znam na pamięć po pięciu Forach Inwestycyjnych. Ten biegun ciepła, to tarnowski Prezydent w kółko powtarza i wszyscy miejscy dygnitarze, w każdym przemówieniu. I na filmie reklamującym miasto też - stały punkt programu. Jeszcze są tarninówki - herbata i nalewka, niestety, na nalewkę nigdy mi się nie udało załapać - samochód nie pozwala wypić strzemiennego, a na bankiet idziemy tylko po to, żeby szybko coś zjeść i uciekamy do spania - w perspektywie następny dzień w kabinie. Nie mam niestety podczas konferencji czasu na zwiedzanie, tyle co się przejdę po Starym Mieście, które nieodmiennie mnie zachwyca.
Przez pierwsze trzy fora mieszkaliśmy w jakimś obskurnym hotelu na peryferiach, dostawałam tam ataków astmy od pierza i hodowli roztoczy, na szczęście w końcu biuro zadbało o tłumaczy i przenieśli nas do Jana, gdzie mimo tego cholernego zegara da się żyć, no i jest wszędzie blisko. Nawet nie trzeba jeździć samochodem, chociaż teraz, po wybudowaniu autostrady, to szybciej będzie. ▲ Collapse
| | |
|
|
|
| A może by tak coś pomiedzy... | Mar 10, 2013 |
Jako rodowity Bydgoszczanin nie mogę zrobić nic innego jak... skierować do Torunia. Wolny jestem od uprzedzeń i lokalnych niesnasek. No bo tak, starówka urocza, atrakcji nie brakuje - ruiny zamku krzyżackiego i murów obronnych, krzywa wieża, dom Kopernika, można się wspiąć na wieżę ratusza staromiejskiego, muzea, planetarium. Wieczorem warto zahaczyć o taras widokowy albo obejrzeć pokaz przy Fontannie Cosmopolis. Dobrych knajpek też nie brakuje.
pozdrawiam,
TS
| | | | asia20002
Poland
Local time: 19:18
English to Polish
+ ...
Ja bym tylko radziła nie zwiedzać naraz całej Polski, wybrać na przykład dwa regiony i w nich wypocząć Tatry są piękne.
| | | | | | | Szwajcaria Kaszubska i Śląsk | Mar 12, 2013 |
Jeżeli chodzi o walory przyrodnicze, polecam Szwajcarię Kaszubską. Natomiast warto też zwrócić uwagę na Śląsk, również Cieszyński, gdzie obecnie mieszkam
Historia regionu ciekawa, polsko-czeski misz-masz kulturowy, plus czeskie jedzonko tuż za miedzą. No i nie ma nawału turystów, wystarczy omijać szerokim łukiem Wisłę i Ustroń.
| | |
|
|
|
| kilka knajpek | Mar 12, 2013 |
Koleżanki i koledzy już wymienili wszystko chyba, co się da w Polsce obejrzeć, ja bym dorzuciła może jeszcze tylko Świątynię Pokoju w Świdnicy - bardzo nietypowe miejsce, a jego historia tez się powinna Młodej spodobać. I drugie, też Dolny Śląsk: wieża rycerska w Siedlęcinie pod Jelenią Górą z trzynastowiecznymi freskami przedstawiającymi historię Lancelota z Jeziora! Młoda pewnie zna legendy arturiańskie - a to zupełnie niesamowite: na kompletnym zadupiu w głębi Euro... See more Koleżanki i koledzy już wymienili wszystko chyba, co się da w Polsce obejrzeć, ja bym dorzuciła może jeszcze tylko Świątynię Pokoju w Świdnicy - bardzo nietypowe miejsce, a jego historia tez się powinna Młodej spodobać. I drugie, też Dolny Śląsk: wieża rycerska w Siedlęcinie pod Jelenią Górą z trzynastowiecznymi freskami przedstawiającymi historię Lancelota z Jeziora! Młoda pewnie zna legendy arturiańskie - a to zupełnie niesamowite: na kompletnym zadupiu w głębi Europy - pani w recepcji powiedziała, że Polacy tego nie znają, natomiast ciągną tam wycieczki brytyjskich i francuskich historyków sztuki, taki unikat!
Nie planuj też - normalnie bardzo atrakcyjnego - spływu Kanałem Elbląskim, co ktoś wyżej proponował, bo kanał i pochylnie są zamknięte na dwa lata do remontu.
A to kilka knajpek z moich zeszłorocznych podróży po Polsce, które uważam za warte polecenia:
Ktoś tu wspomniał Kamienną Górę na Dolnym Śląsku - jest tam pyszna knajpka "U Leszka", trochę w bok od Rynku. Nie przestraszcie się wejściem, które jest dość mało zachęcające. Ty możesz tam oprócz jedzenia docenić... kibelek - cały obklejony gazetami z lat mniej-więcej siedemdziesiątych. Siedzisz sobie i czytasz relację ze zjazdu Jedynej Partii w "Sztandarze Młodych", albo porady dla pani domu w "Przyjaciółce"... i pękasz ze śmiechu.
Jeśli wybierzesz się w Bieszczady - polecam knajpkę w Smereku, która nazywa się "Paweł nie całkiem święty". Obżerałam się tam przepysznym barszczem ukraińskim, ale żurek też super, i w ogóle smacznie. Można też na miejscu kupić ich własne przetwory - fantastyczny dżem z czarnych jagód, na przykład. Unikaj natomiast bardzo reklamowanej Chaty Wędrowca w Wetlinie - wskazuje ją nawet Rough Guide, i może dlatego jest tam straszny tłok, a obsługa niezbyt miła i poganiająca. U "Pawła" kilka kilometrów dalej taniej, sympatyczniej i smaczniej.
W Lublinie jest "Mandragora" na Rynku - żydowska restauracja z fantastycznymi ruskimi pierogami i latkes. Wątróbka z miodem i czerwonym winem też warta grzechu.
A jeśli zatrzymasz się w rzeczywiście ciekawym skansenie w Olsztynku (warto sprawdzić zawczasu, w jakie dni w skansenie są pokazy dawnych rzemiosł, bo to ciekawe; kowal kuje, tkaczka tka makatki na warsztacie, pracuje wiatrak - przynajmniej tak było parę lat temu, ale nie odbywa się to codziennie) - to jest tam też bardzo miła i smaczna restauracyjka pod nazwą "Restauracja z zielonym piecem".
A miejsc typu Zakopane czy Solina unikałabym jak ognia...
Pozdrawiam
b. ▲ Collapse
| | | | | Lista UNESCO | Mar 12, 2013 |
Ja jeszcze dorzucę zabytki z listy UNESCO:
http://www.poland.gov.pl/Lista,UNESCO,w,Polsce,7519.html
I komentarz odnośnie do Zakopanego: byłam tam w zeszłym roku na rowerze (latem), i, niestety, nie mogę polecić.
Same góry piękne zawsze, ale żeby chodzić po górach, nie trzeb... See more Ja jeszcze dorzucę zabytki z listy UNESCO:
http://www.poland.gov.pl/Lista,UNESCO,w,Polsce,7519.html
I komentarz odnośnie do Zakopanego: byłam tam w zeszłym roku na rowerze (latem), i, niestety, nie mogę polecić.
Same góry piękne zawsze, ale żeby chodzić po górach, nie trzeba koniecznie jechać do Zakopanego. Zresztą niekoniecznie trzeba chodzić po Tatrach. Piękne są też Gorce, Karkonosze, Sudety... Piękne są jeziora W Wielkopolsce.
Myślę, że nie trzeba się też ograniczać do Polski, można, będąc w terenie przygranicznym wyskoczyć do sąsiadów - np. na Słowację - wspaniałe gorące źródła, czy do Lwowa (tam jedzenie chyba smaczniejsze niż w Polsce!), czy też pokręcić się po wspomnianym przeze mnie wcześniej Euroregionie (wspaniałe trasy rowerowe, widoki).
[Zmieniono 2013-03-12 10:33 GMT] ▲ Collapse
| | | | PAS
Local time: 19:18
Polish to English
+ ...
| Spóźnione dodatki | Mar 12, 2013 |
1. W Górach Stołowych kręcili "Lwa, Czarownicę....", więc ciekawe są na pewno choćby dlatego. Nie wiem, dlaczego mają wydawać się "podróbką".
2. Tatry już ktoś wymieniał. My z kolei planujemy być w Tatrach w drugim tygodniu lipca (w Bukowinie), więc jakby co - daj znać wcześniej mailem.
3. Wydmy w Słowińskim jak najbardziej, ale sama Łeba.....
4. Zerknę co się dzieje w Warszawie (w Polsce) pod kątem muzyki poważnej w lipcu.
<... See more 1. W Górach Stołowych kręcili "Lwa, Czarownicę....", więc ciekawe są na pewno choćby dlatego. Nie wiem, dlaczego mają wydawać się "podróbką".
2. Tatry już ktoś wymieniał. My z kolei planujemy być w Tatrach w drugim tygodniu lipca (w Bukowinie), więc jakby co - daj znać wcześniej mailem.
3. Wydmy w Słowińskim jak najbardziej, ale sama Łeba.....
4. Zerknę co się dzieje w Warszawie (w Polsce) pod kątem muzyki poważnej w lipcu.
5. Czy ktoś wymienił Ojcowski Park Narodowy, Maczugę Herkulesa, dolinę Prądnika etc.?
6. Od Mazur zdecydowanie wolę Suwalszczyznę - Wiżajny and beyond (świetna okazja do wytłumaczenia, co znaczy "psy szczekają d...", albo "wrony zawracają").
Stamtąd też rzut wroną do wypadu na Litwę.
Paweł ▲ Collapse
| | | | | Pages in topic: < [1 2 3] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Through the Eyes of a Child | Protemos translation business management system | Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!
The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.
More info » |
| | Wordfast Pro | Translation Memory Software for Any Platform
Exclusive discount for ProZ.com users!
Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value
Buy now! » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |
Login to reply/comment 
