Praca jako tłumacz. Proszę o wskazówki i porady 投稿者: tinseltown
|
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.
Nie ukrywam, że już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem opublikowania tego wątku. Dotychczas jednak brakowało mi odwagi, aby zapytać profesjonalistów o tajniki zawodu tłumacza. Mam nadzieję, że pytania, które znajdą się poniżej nie będą dla Was zbyt infantylne. Jeżeli jednak uznacie, że lepiej zawczasu odrzeć mnie z młodzieńczej naiwności, bardzo proszę nie miejcie skrupułów by to uczynić.
... See more Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.
Nie ukrywam, że już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem opublikowania tego wątku. Dotychczas jednak brakowało mi odwagi, aby zapytać profesjonalistów o tajniki zawodu tłumacza. Mam nadzieję, że pytania, które znajdą się poniżej nie będą dla Was zbyt infantylne. Jeżeli jednak uznacie, że lepiej zawczasu odrzeć mnie z młodzieńczej naiwności, bardzo proszę nie miejcie skrupułów by to uczynić.
Przechodząc jednak do rzeczy. Jestem osobą, która znajduje ogromną przyjemność w uczeniu się języka angielskiego. Spędzam każdą wolną chwilę na poszerzaniu swoich umiejętności językowych. Ponadto cały czas poszerzam swoją wiedzę ogólną (a jak zdążyłem się zorientować to bardzo ważne dla tłumacza) oraz rozwijam swoje pasje.
Postrzegam wykonywanie tłumaczeń jako niezwykle rozwijające, za każdym razem przecież ma się do czynienia z innym tekstem (być może doświadczeni forumowicze uważają inaczej). Ponadto wciąż trzeba poszerzać swoje umiejętności i doskonalić swój warsztat oraz, co wydaje mi sie najbardziej atrakcyjne, istnieje możliwość pracy w domu. To ostatnie jest dla mnie bardzo ważne nie tylko ze względu na fakt, że praca w domu jest po prostu wygodna, ale dlatego, że mój stan zdrowia nie pozwala mi na podejmowanie wysiłku fizycznego. Myślę, że ten, skądinąd przykry, czynnik wpłynął znacząco na moje zainteresowanie szeroko pojmowanym rozwijaniem się pod kątem intelektualnym.
Chciałbym Was zapytać, drodzy forumowicze, może niekoniecznie o arkana zawodu tłumacza, ale o to jak zaczynaliście swoją przygodę z tłumaczeniem, jakie mieliście podstawy przygotowania, jakie były Wasze oczekiwania (i jak bardzo odbiegały one od tego co Was spotkało) i wreszcie jakie macie rady dla kogoś kto chciałby pójść w Wasze ślady. Byłbym również niezmiernie wdzięczny gdyby ktoś zechciał odpowiedzieć na pytanie jakie cechy wydają mu się najwłaściwsze do wykonywania tego zawodu. Jestem ciekaw każdej Waszej opinii.
Na koniec chciałbym jeszcze zadać pytanie czy uważacie, że choroba, objawiająca się m.in. poprzez brak możliwości podejmowania większego wysiłku, może wpływać negatywnie na szanse znalezienia zatrudnienia. Wiadomo bowiem, że w tej chwili oczekiwania spadające na pracowników są bardzo wysokie i dobra kondycja fizyczna często jest niezbędna, aby dać sobie radę w danym zawodzie. Chciałbym jednak przydać się jakoś społeczeństwu. Uważam, że praca byłaby najwłaściwszym rozwiązaniem.
Bardzo proszę również o opinie osób, które, podobnie jak ja, aspirują do tego zawodu i chcą podzielić się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiam serdecznie z nadzieją, że nie zanudziłem Was tym tekstem. ▲ Collapse | | |
Cześć, witam ..
Zaglądam tu często, choć sam nie jestem tłumaczem.
Pierwsze co uczyniłem po przeczytaniu Twego postu, to zajrzałem do Twego profilu.
A tam. na pierwszym miejscu:
Native in: English, Native in Polish - http://www.proz.com/profile/2284858
A tu piszesz, że dopiero się uczysz?
... See more Cześć, witam ..
Zaglądam tu często, choć sam nie jestem tłumaczem.
Pierwsze co uczyniłem po przeczytaniu Twego postu, to zajrzałem do Twego profilu.
A tam. na pierwszym miejscu:
Native in: English, Native in Polish - http://www.proz.com/profile/2284858
A tu piszesz, że dopiero się uczysz?
▲ Collapse | | | A co to ma do rzeczy? | Nov 2, 2016 |
tinseltown wrote:
Chciałbym Was zapytać, drodzy forumowicze, może niekoniecznie o arkana zawodu tłumacza, ale o to jak zaczynaliście swoją przygodę z tłumaczeniem, jakie mieliście podstawy przygotowania, jakie były Wasze oczekiwania (i jak bardzo odbiegały one od tego co Was spotkało
Każdy przypadek jest inny, a jak mówi stare porzekadło, (cudza) historia jeszcze nigdy nikogo niczego nie nauczyła. | | | Trzeba pomóc koledze... | Nov 2, 2016 |
Cóż, początki są różne. Ja skończyłam anglistykę, a ponieważ nie lubiłam uczyć, stanęło na tłumaczeniach. Pierwsze zlecenie (za pieniądze) dostałam po znajomości od znajomego znajomej. Potem zrobiłam studia podyplomowe z translatologii, a po nich zaczęłam wysyłać swoje CV do biur tłumaczeń. W ten sposób nawiązałam współpracę z kilkoma biurami i w sumie interes rozkręcił się dosyć szybko, co było miłym zaskoczeniem.
Pozdrawiam
Katarzyna | |
|
|
a masz jakies wykształcenie kierunkowe? | Nov 3, 2016 |
Nic o tym nie piszesz - czy jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie? Czy masz za sobą studia niefilologiczne albo staż pracy w konkretnej dziedzinie? Albo hobby, które wiąże się z wiedzą na jego temat? Bo jeśli tak, to może łatwiej Ci będzie spróbować tłumaczyć teksty o czymś, na czym się znasz. Wiedza ogólna i znajomość języków to podstawa, która rozumie się sama przez się. Tak samo jak śledzenie na bieżąco tego, co się dzieje na świecie. Ale poza tym warto mie�... See more Nic o tym nie piszesz - czy jesteś specjalistą w jakiejś dziedzinie? Czy masz za sobą studia niefilologiczne albo staż pracy w konkretnej dziedzinie? Albo hobby, które wiąże się z wiedzą na jego temat? Bo jeśli tak, to może łatwiej Ci będzie spróbować tłumaczyć teksty o czymś, na czym się znasz. Wiedza ogólna i znajomość języków to podstawa, która rozumie się sama przez się. Tak samo jak śledzenie na bieżąco tego, co się dzieje na świecie. Ale poza tym warto mieć swoje pole - nawet niekoniecznie niszę, ale jakąś określoną dziedzinę (czy dwie).
A jeśli chodzi o początki, to Andrzej ma rację, że każdy chyba szedł do zawodu inną drogą.
Ja co prawda skończyłam ILS na UW ze specjalizacją tłumaczeniową (w latach siedemdziesiątych), ale przez następnych kilkanaście lat pracowałam głównie jako redaktorka, od czasu do czasu tłumacząc jakieś teksty i książki dla wydawnictwa, w którym miałam etat. Dopiero gdy wydawnictwo się sprywatyzowało i przestało mi się tam podobać, odeszłam i zaczęłam działać jako wolna tłumaczka - a że wiele koleżanek i kolegów redaktorów odeszło w mniej więcej tym samym czasie do innych wydawnictw, zlecali mi tłumaczenia książek. I tak weszłam na rynek tłumaczeń książkowych - ale ta droga jest oczywiście nie do powtórzenia. Wydaje mi się, że większość osób wiąże się z biurami tłumaczeń, czego mnie udało się uniknąć.
A jeśli chodzi o sprawy zdrowotne - cóż, przy tłumaczeniach pisemnych dużo się siedzi, więc kręgosłup niezbyt to lubi. No i oczy - podstawowe narzędzie pracy tłumacza - wymagają szczególnej troski.
Życzę powodzenia. ▲ Collapse | | | Odpowiadając na Twoje pytania | Nov 4, 2016 |
tinseltown wrote:
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum.
Nie ukrywam, że już od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem opublikowania tego wątku. Dotychczas jednak brakowało mi odwagi, aby zapytać profesjonalistów o tajniki zawodu tłumacza. Mam nadzieję, że pytania, które znajdą się poniżej nie będą dla Was zbyt infantylne. Jeżeli jednak uznacie, że lepiej zawczasu odrzeć mnie z młodzieńczej naiwności, bardzo proszę nie miejcie skrupułów by to uczynić.
Przechodząc jednak do rzeczy. Jestem osobą, która znajduje ogromną przyjemność w uczeniu się języka angielskiego. Spędzam każdą wolną chwilę na poszerzaniu swoich umiejętności językowych. Ponadto cały czas poszerzam swoją wiedzę ogólną (a jak zdążyłem się zorientować to bardzo ważne dla tłumacza) oraz rozwijam swoje pasje.
Postrzegam wykonywanie tłumaczeń jako niezwykle rozwijające, za każdym razem przecież ma się do czynienia z innym tekstem (być może doświadczeni forumowicze uważają inaczej). Ponadto wciąż trzeba poszerzać swoje umiejętności i doskonalić swój warsztat oraz, co wydaje mi sie najbardziej atrakcyjne, istnieje możliwość pracy w domu. To ostatnie jest dla mnie bardzo ważne nie tylko ze względu na fakt, że praca w domu jest po prostu wygodna, ale dlatego, że mój stan zdrowia nie pozwala mi na podejmowanie wysiłku fizycznego. Myślę, że ten, skądinąd przykry, czynnik wpłynął znacząco na moje zainteresowanie szeroko pojmowanym rozwijaniem się pod kątem intelektualnym.
Chciałbym Was zapytać, drodzy forumowicze, może niekoniecznie o arkana zawodu tłumacza, ale o to jak zaczynaliście swoją przygodę z tłumaczeniem, jakie mieliście podstawy przygotowania, jakie były Wasze oczekiwania (i jak bardzo odbiegały one od tego co Was spotkało) i wreszcie jakie macie rady dla kogoś kto chciałby pójść w Wasze ślady. Byłbym również niezmiernie wdzięczny gdyby ktoś zechciał odpowiedzieć na pytanie jakie cechy wydają mu się najwłaściwsze do wykonywania tego zawodu. Jestem ciekaw każdej Waszej opinii.
Na koniec chciałbym jeszcze zadać pytanie czy uważacie, że choroba, objawiająca się m.in. poprzez brak możliwości podejmowania większego wysiłku, może wpływać negatywnie na szanse znalezienia zatrudnienia. Wiadomo bowiem, że w tej chwili oczekiwania spadające na pracowników są bardzo wysokie i dobra kondycja fizyczna często jest niezbędna, aby dać sobie radę w danym zawodzie. Chciałbym jednak przydać się jakoś społeczeństwu. Uważam, że praca byłaby najwłaściwszym rozwiązaniem.
Czy Twoja choroba uniemożliwa wykonywanie pracy jako tłumacz, to już Ty powinieneś wiedzieć najlepiej. Czy jesteś w stanie pracować po osiem godzin dziennie przed komputerem? Wysiłek intelektualny też jest męczący. Sama kondycja fizyczna raczej nie ma znaczenia. Znam kilku niepełnosprawnych tłumaczy poruszających się na wózku.
Ja wiedzę zdobywałam na UW (tłumaczenie specjalistyczne) i w dwóch szkołach technicznych. Myślę, że to ważne, żeby obrać sobie specjalizację. Poza tym od początku starałam się zdobywać umiejętności praktyczne, szukać zleceń, uczyć się itp. Ważne też, żeby umieć się wypromować. Czytałam sporo wskazówek na różnych stronach i forach, chłonęłam wszystkie istotne informacje.
Jakie cechy są przydatne? Dokładność, samodyscyplina i trzeba lubić swoje towarzystwo. Raczej nie jest to zawód dla ekstrawertyków, którzy potrzebują częstego kontaktu z ludźmi. | | | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Praca jako tłumacz. Proszę o wskazówki i porady Anycount & Translation Office 3000 | Translation Office 3000
Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.
More info » |
| CafeTran Espresso | You've never met a CAT tool this clever!
Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer.
Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools.
Download and start using CafeTran Espresso -- for free
Buy now! » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |